WYBORY - Korespondencyjnie czy do urn, byle z entuzjazmem!



Znamy już kalendarz wyborczy – machina ruszyła. Emocje chyba rosną, w końcu są ważne zmiany w ordynacji?

Z emocjami wyborczymi musimy chyba jeszcze trochę poczekać. Pewnie pojawią się wiosną kiedy będziemy kompletować listy kandydatów a później ruszy kampania wyborcza i rozpocznie się samo głosowanie, które po raz pierwszy w historii samorządu lekarskiego będzie przeprowadzane także korespondencyjnie. Teraz jednak jesteśmy na początku wdrażania obowiązujących procedur – ustalamy gdzie i jakie powstaną rejony wyborcze na terenie LIL. Spodziewamy się, że będzie ich około 70. Właśnie tym obecnie głównie zajmuje się Okręgowa Komisja Wyborcza .

 

Wyjaśnijmy więc o co chodzi.

Podstawową sprawą jest podjęcie przez Okręgową Komisję Wyborczą uchwały o utworzeniu rejonów wyborczych. OKW przedstawia swoją uchwałę i wnioskuje do Rady Okręgowej o przyjęcie propozycji podziału na rejony wyborcze. Terminem wiążącym jest 31 grudnia 2012 r. Po tym czasie nie można już zmienić liczby rejonów.

Druga uchwała to ustalenie liczby członków rejonu wyborczego, którzy będą uprawnieni do wyboru jednego delegata. W naszej Izbie Lekarskiej to 30 lekarzy. Z tym wiąże się ustalenie minimalnej i maksymalnej liczebności rejonu wyborczego. Rejon wyborczy może liczyć minimum 30 lekarzy. Jeśli będzie 29 osób – rejonu nie będzie można zarejestrować. Bo zgodnie z obowiązującą ordynacją wyborczą to właśnie 30 lekarzy może spośród siebie wybrać jednego delegata.

Jest też określona maksymalna liczba lekarzy w rejonie wyborczym– to 500 osób i też ani jednej więcej.

Następny krok to ustalenie listy członków rejonów wyborczych.

To żmudna praca ale konieczna, w jej efekcie każdy lekarz z naszej izby lekarskiej będzie wiedział, do jakiego rejonu należy. Musimy zaktualizować i ustalić te dane tak, aby już na początku przyszłego roku – 19 stycznia 2013 roku - ogłosić imienne listy członków rejonów wyborczych.

 

A jeśli ktoś z lekarzy chciałby znaleźć się na liście innego rejonu wyborczego?

Nie widzę przeszkód. Każdy ma do tego prawo. Trzeba jednak wypełnić specjalny wniosek o umieszczeniu swego nazwiska w innym rejonie – należy podać do którego chcemy się przenieść i koniecznie pamiętać, że decydując się na ten krok nie możemy dołączyć do rejonu, w którym jest już 500 osób ani opuścić rejonu 30-osobowego – bo ten wtedy przestanie istnieć. Lekarze, którzy będą chcieli znaleźć się na listach innych rejonów mają czas na złożenie stosownych wniosków do 18 lutego 2013. Ostateczne listy Okręgowa Komisja Wyborcza opublikuje 28 lutego 2013 roku.

 

I wtedy zacznie się robić gorąco?

Myślę, że tak bo od tego dnia przez cały marzec, do 1 kwietnia 2013 roku będzie trwało zgłaszanie kandydatur na delegatów. Każdy lekarz może zgłosić kandydata, również samego siebie, co jest nowością w obecnej ordynacji wyborczej.

Warunek jest jeden: kandydat nie może być osobą karaną. Później OKW ma 2 tygodnie na podjęcie uchwały i opublikowanie ostatecznych list kandydatów. Dzień później ruszy kampania wyborcza. To nowa jakość, która ma zastąpić zebrania wyborcze. Dla kandydatów to prawdziwe pole do popisu. Będzie można się wykazać pomysłowością. To szansa, aby się zaprezentować swemu elektoratowi, wysłuchać innych, pokazać pomysł na pracę w samorządzie. Pewnie najwięcej punktów będą mogli tu „zarobić” lekarze, którzy po raz pierwszy będą startować w wyborach.

 

Wreszcie same wybory – dość nietypowe bo bez konieczności „wychodzenia z domu”?

Każdy lekarz z LIL otrzyma pocztą listę kandydatów na których w ramach swego rejonu wyborczego będzie mógł głosować i kartę do głosowania a także instrukcję dotyczącą głosowania, zawiadomienie o miejscu, terminie i sposobie głosowania oraz dwie koperty, jeśli zdecyduje się na korespondencyjne głosowanie. Trzeba będzie tylko pójść na pocztę i wrzucić kopertę z oddanym głosem (nie trzeba będzie kupować znaczków). Oczywiście obowiązywać będą nieprzekraczalne terminy, według kalendarza wyborczego. Wybory w rejonach będą przeprowadzone w maju i czerwcu 2013 roku a do 15 lipca zostanie podjęta uchwała OKW o wynikach wyborów . Jeśli będzie to konieczne – zostanie ogłoszona kolejna tura wyborów.

 

Spodziewamy się, że większość osób skorzysta z wygodnej formy głosowania korespondencyjnego ale tradycyjna forma głosowania także będzie możliwa?

Tak, każdy kto będzie chciał głosować osobiście może się na to zdecydować. Komisja wyborcza w ustalonych miejscach i terminach ustawi urny wyborcze i przez kilka godzin w każdym rejonie będzie czekać na wyborców (przy urnach będzie czuwać komisja składająca się z jednej osoby będącej członkiem OKW i dwóch osób z danego rejonu pod warunkiem, że nie będą oni kandydować). Na 6 tygodni przed Okręgowym Zjazdem Lekarzy powinny zakończyć się wszystkie głosowania. W naszym kalendarzu wyborczym zakładamy, że za rok, między 19 października a 7 grudnia 2013 roku odbędzie się Okręgowy Zjazd Lekarzy a 24 – 26 stycznia 2014 Krajowy Zjazd Lekarzy.

 

Logistyczne zabezpieczenie, dobra organizacja tzw. strony technicznej wyborów to niezbędny warunek aby wszystko poszło jak po maśle ale równie ważne, jeśli nie najważniejsze jest zaangażowanie środowiska, chęć pracy w samorządzie. Jest entuzjazm w narodzie?

Trudno dzisiaj przewidzieć czy ten entuzjazm się pojawi i w jakim stopniu. Czy uda się już po pierwszej turze wyborów skompletować wymaganą liczbę kandydatów na Okręgowy Zjazd Lekarzy? Bardzo bym chciała aby tak się stało. Ja pracuję w samorządzie trzecią kadencję i ciągle nie czuję wypalenia czy znudzenia. Podejmuję nowe zadania – pracuję w kilku komisjach, także na szczeblu krajowym. To mnie wciąga, interesuje, nie pozwala na rutynę. Lubię poznawać nowych ludzi, wchodzić w nowe sytuacje, rozwiązywać problemy.

 

Jednak nie każdy ma taką osobowość poza tym ludzie coraz częściej wątpią w potrzebę obligatoryjnego przynależenia do izby.

Osobowość ze społecznikowskim zacięciem bardzo się przydaje w działalności samorządowej ale nie chciałabym tu tworzyć mitu „lekarza który się poświęca”, bliższa mi jest wizja osoby, która działa i pracuje na rzecz innych, na rzecz osób ze swojego środowiska zawodowego. Co do sensu działania naszej korporacji – chyba tylko bardzo krótkowzrocznie patrząc można wysnuwać wnioski o nieprzydatności samorządu.

Mamy wiele zadań, które są przekazane izbom lekarskim przez administrację państwową. Jest to m.in.prowadzenie rejestru lekarzy, konkursy ordynatorskie, kształcenie. Nadchodzące czasy przynoszą dodatkowe dylematy, choćby tak istotne dla młodych lekarzy, którzy nie będą już mogli liczyć na zatrudnienie na umowę o pracę, tzw. etat, tylko będą podejmować nowe formy zatrudnienia. Sądzę, że zadaniem nowego samorządu będzie pomoc w podejmowaniu tych decyzji i w pewnym sensie ochrona praw lekarzy. Najważniejsze zadanie to zabezpieczenie prawidłowego wykonywania zawodu lekarza, co w nowych formach zatrudnienia może być zagrożone.

 

Anna Augustowska